Tłuszcze nie do smażenia i pieczenia

Wprawdzie na razie nie handlujemy tłuszczami, ale zabiorę głos na temat tłuszczów, ponieważ wielokrotnie spotykam się ze szkodliwymi praktykami kulinarnymi.

Często spotykanym błędem jest używanie olejów zawierających wysoką zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych do smażenia i pieczenia (np. olej lniany, słonecznikowy, dyniowy czy oliwa z oliwek).

Wyżej wymienione tłuszcze są świetnymi, zdrowymi tłuszczami ale NIE NADAJĄ SIĘ DO OBRÓBKI W WYSOKIEJ TEMPERATURZE. Po takiej obróbce termicznej conajmniej przestają być zdrowe.

1.Wątpliwość: „Ale przecież droższe rodzaje chipsów ziemniaczanych są smażone na oleju słonecznikowym? Więc  o co chodzi?”

-To jest tylko sztuczka marketingowa. Olej słonecznikowy do smażenia czipsów jest utwardzonym olejem (tak jak margaryna) i po utwardzeniu, moim zdaniem, jest bardziej podobny do oleju palmowego niż słonecznikowego.

2.Wątpliwość: „Ale przecież do pieczywa się dodaje nasion lnu, dyni i słonecznika. I to podobno jest pieczywo prozdrowotne”

-To też jest sztuczka marketingowa. Takie pieczywo jest faktycznie prozdrowotne, ale tylko dla finansów piekarza.  Jeżeli dobrze kojarzę, to takie pieczywo zaczęło się upowszechniać dopiero w latach 90-ych XX wieku. Gdyby te nasionka roślin oleistych były tylko w miąższu chleba, gdzie temperatura w czasie wypieku nie jest ekstremalnie wysoka to byłoby pół biedy, ale te nasionka są też w skórce chleba, która w piecu osiąga temperaturę około 200st C, tłuszcz w tych nasionkach z pewnością się zdegraduje. Jężeli ktoś sam sobie taki chleb piecze , to stanowczo odradzam – chleb to zasadniczo mąka, woda, sól i mikroorganizmy (głównie drożdże).

3.Wątpliwość: „O co ci chodzi,  przecież w Grecji, i innych krajach śródziemnomorskich powszechnie używa się oliwy do gotowania?”

-Używają bo ją mają w dużej ilości. Ze swoich studiów na Akademii Rolniczej w Krakowie pamiętam, że do obróbki w wyższej temperaturze nadaje się tylko oliwa z oliwek nicejskich – nie spotkałem takiej, być może dlatego, że nie szukałem, tylko po co szukać skoro są dostępne inne tłuszcze przydatne do smażenia.

4.Wątpliwość: „Czy ty czasem nie przesadzasz, przecież w  telewizyjnych programach kulinarnych używają po swojemu oliwy, prażą nasiona dynii itd”

-Celebryci prowadzący te programy są rozliczani z efektów innych niż walory zdrowotne potraw, poza tym mogą mieć swoje, niekoniecznie zdrowe przyzwyczajenia.  Wielokrotnie w programach kulinarnych można spotkać bardzo interesujące i zdrowe przepisy potraw, jednak radziłbym tutaj kierowanie się zdrowym rozsądkiem i uruchomienie odrobiny krytycyzmu.

Podsumowując: oliwa z oliwek, oleje słonecznikowy, lniany, dyniowy i nasiona tych roślin są bardzo zdrowym składnikiem diety, pod warunkiem, że będą używane jako oleje sałatkowe.